Po co mi smar stały ceramiczny?
„Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie. Ile Cię trzeba cenić ten tylko się dowie kto Cię stracił…” słowa naszego wieszcza Adama Mickiewicza pasują jak ulał do opisu tego środka.
Duża część strzelców nie odkręca kompensatora (zwłaszcza w karabinach typu AR), nie zwraca uwagi na gwint na końcu lufy czy jej koronę…
W końcu przychodzi moment kiedy chcemy porządnie wyczyścić kompensator więc bierzemy się za jego odkręcanie i… klops, zapieczony „na amen”. W ekstremalnych sytuacjach zostaje nam podgrzewanie palnikiem.
Tymczasem żeby uniknąć spieczenia, dewastacji gwintu i korony lufy wystarczy po każdym strzelaniu odkręcić kompensator, zmywaczem usunąć brud z gwintu i korony lufy (w tym przypadku rekomendujemy wykorzystanie szczotki mosiężnej) a następnie użyć smaru ceramicznego stałego aby później strzelać bez stresu.
Podobną procedurę możemy zastosować dla czoków w strzelbach- zabezpieczenie czoka smarem przed strzelaniem ułatwia jego demontaż.